poniedziałek, 29 sierpnia 2011
wtorek, 23 sierpnia 2011
mmmmhmmm
kolejna best love scene ever "and by love I mean you-know-what" !!
pan majkel z twarzą pokerzysty, którego mina w 0.55 i 1.13 mówi wszystko i pani szaron, która urodziła się do roli w tym filmie (btw. szaron oddawaj kiecke!). no bajka, re we lacja tylko taka nie dla dzieci i nie dla ludzi o słabych nerwach! enjoy!
pan majkel z twarzą pokerzysty, którego mina w 0.55 i 1.13 mówi wszystko i pani szaron, która urodziła się do roli w tym filmie (btw. szaron oddawaj kiecke!). no bajka, re we lacja tylko taka nie dla dzieci i nie dla ludzi o słabych nerwach! enjoy!
środa, 20 lipca 2011
Daisy Lowe for UK Esquire Magazine by Greg Williams
Gdy po raz pierwszy zobaczyłam dzieło Pana Grega z Rosie Huntington stwierdziłam, że Pan Greg jest geniuszem. Z Panią Daisy dzielę ekspresję a panów z Maximum Balloon uwielbiam. Enjoy.
Daisy Lowe for UK esquire HD from Greg Williams on Vimeo.
czwartek, 14 lipca 2011
koszulki od brashy couture
damn!!! od roku zabieram się za zamówienie tshirta "stay real" i nawet miałam pomysł żeby ktoś mi taką koszulinke sprezentował na urodziny, ale to chyba tak nie działa, że coś sobie ubzduramy nic nikomu nie powiemy i się dzieje... w każdym razie gdyby ktoś miał ochotę wyręczyć mnie w tej i w kilku innych sprawach proszę o kontakt na fejsie. dziekuję xoxo
klik klik BRASHY
klik klik BRASHY
wtorek, 12 lipca 2011
niedziela, 10 lipca 2011
runwaydreamz
tutaj jest link do stronki gdzie spodenki można zakupić
mniej leniwym polecam wybrać się do lumpa kupić stare "pieńcetjedynki " za jakieś 35zeta, a następnie wydać jeszcze dychę w pasmanterii na ćwieki i farbę do tkanin. ja mam to szczęście, że mam siostrę, która jakieś 15lat temu była Brendą Walsh, więc wystarczyło pogrzebać w starej szafie i ciach. jedna para już czeka na wystrzępienie, druga na farbowanko, a ja ciągle nie mogę oderwać się od nożyczek.
środa, 6 lipca 2011
wtorek, 5 lipca 2011
DIY
ostatnio nie mogę się opanować i ciągle coś przerabiam, ucinam, zwężam, tnę, farbuję. zaczynają się wakacje, więc do tego dojdą jeszcze małe domowe remonty, przesadzanie i uzupełnianie roślinek w ogrodzie. co zrobisz jak nic nie zrobisz, skoro przeszywa mnie na wskroś "jebana chęć działąnia" :)
na moje własne życzenie (fak!) pozbyłam się karty benefit i trochę z tego powodu cierpię, tym bardziej, że ostatnio pogoda nie rozpieszcza polskich południowców, więc przez ostatnie dni wszelkie formy aktywnej outdoor rozrywki musiały ustąpić miejsca terabajtom filmów, kolejnej rozpoczętej czytance i ręcznym robótkom :) o takim:
niedziela, 12 czerwca 2011
pa na to!
no świetna sprawa z tymi rowerami od BIG SHOT. dobre rowery, prosty design, doskonałe wykonanie i najważniejsze- można je customowac według własnego upodobania, wybierając ulubione kolory WSZYSTKIEGO od ramy po łańcuch, dodatkowo dwie opcje kierownicy i feli. w Polsce podobno kosztują kilka tysi, a w ju es and ej niecałe 400 baksów. bierzta i jedźta!
czwartek, 9 czerwca 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)